Producenci wchodzą do e-commerce: krok w stronę niezależności i większych zysków
Jeszcze kilka lat temu producenci koncentrowali się głównie na sprzedaży poprzez sieci dystrybutorów i hurtownie, dziś coraz więcej firm produkcyjnych przechodzi proces transformacji cyfrowej, poszerzając tradycyjne kanały dystrybucji o sprzedaż online. Budują zintegrowane środowiska e-commerce, które łączą funkcjonalności platform B2B i sklepów internetowych, umożliwiając obsługę zarówno partnerów handlowych, jak i klientów końcowych.
Za tą zmianą stoją różne czynniki. Z jednej strony - zmiana zachowań zakupowych i rosnące oczekiwania klientów w zakresie dostępności produktów oraz wygody zakupu. Z drugiej - dążenie producentów do większej kontroli nad marką, ceną i danymi o sprzedaży.
Coraz częściej impulsem do działania staje się też obserwacja rynku: wielu producentów zauważa, że ich dotychczasowi odbiorcy, sprzedający wcześniej wyłącznie w kanałach tradycyjnych, zaczęli oferować te same produkty online. To naturalnie prowadzi do refleksji: skoro nasze produkty sprzedają się w internecie, dlaczego nie mielibyśmy robić tego samodzielnie - bez pośredników, z pełną kontrolą nad procesem sprzedaży?
W ostatnich latach rola producenta w łańcuchu sprzedaży znacząco się zmieniła. Nowoczesny klient – zarówno biznesowy, jak i indywidualny – szuka informacji o produktach w internecie. Oczekuje, że producent zapewni mu szybki dostęp do danych technicznych, zdjęć, konfiguratorów czy informacji o dostępności, a sam proces zakupu będzie możliwy online, niezależnie od godzin pracy handlowca.
Jeśli producent nie jest obecny w tym obszarze, oddaje kontrolę nad wizerunkiem, ceną i relacją z klientem pośrednikom. W efekcie to dystrybutor, a nie producent, decyduje o tym, jak prezentowany jest produkt, w jakiej cenie trafia do rynku i jakie dane o kliencie końcowym są gromadzone. Z perspektywy finansowej ma to bezpośrednie konsekwencje: utrata części marży, brak dostępu do danych sprzedażowych i ograniczona możliwość reagowania na zmiany popytu.
Dlatego coraz więcej firm produkcyjnych decyduje się na budowę własnych kanałów cyfrowych, które umożliwiają im:
W praktyce oznacza to rozwijanie platform B2B dla partnerów handlowych, sklepów internetowych dla klientów indywidualnych oraz łączenie obu kanałów w jednym ekosystemie e-commerce, zintegrowanym z systemami ERP.
Wielu właścicieli i dyrektorów produkcji widzi potencjał w sprzedaży online, ale wstrzymuje decyzję o uruchomieniu sklepu internetowego. To zrozumiałe - e-commerce w sektorze produkcyjnym to nowy obszar, który wiąże się z inwestycją, zmianą procesów i reorganizacją działań.
Najczęstsze obawy, które pojawiają się w rozmowach z producentami, można podzielić na cztery główne grupy:
Na czym polega obawa:
Producent obawia się, że uruchomienie sklepu internetowego osłabi relacje z partnerami handlowymi lub odbierze im część klientów, którzy do tej pory kupowali przez tradycyjne kanały.
Skąd się bierze:
Przez lata to właśnie dystrybutorzy odpowiadali za kontakt z rynkiem, ekspozycję produktów i obsługę klientów końcowych. Wejście producenta do sprzedaży online może więc być interpretowane jako konkurencja, zwłaszcza jeśli oferta w e-sklepie jest zbliżona do tej dostępnej u pośredników.
Jak to rozwiązać:
Efekt:
Zamiast rywalizacji powstaje spójny ekosystem sprzedaży, w którym oba kanały się uzupełniają:
W rezultacie producent nie osłabia relacji handlowych - umacnia je, tworząc wartość dodaną dla całej sieci dystrybucji.
Na czym polega obawa:
Zarząd boi się, że uruchomienie e-commerce to projekt, który wymaga pełnego działu online i dużych zasobów operacyjnych.
Skąd się bierze:
E-commerce kojarzy się z rozbudowanym zespołem marketingowym, działem IT i intensywną obsługą klienta.
Jak to wygląda w praktyce:
Efekt:
Firma może rozpocząć sprzedaż online bez dużych kosztów osobowych, rozwijając kompetencje wewnętrzne w miarę wzrostu biznesu.
Na czym polega obawa:
Zespół ma doświadczenie w sprzedaży tradycyjnej, ale nie w działaniach digitalowych i nie wie, jak pozyskać klientów w internecie.
Skąd się bierze:
Dla wielu producentów marketing online to nowy obszar, odmienny od relacji B2B, które buduje się latami poprzez sieć handlowców.
Jak do tego podejść:
Efekt:
Producent zyskuje nowy kanał dotarcia, możliwość kształtowania wizerunku marki i zwiększania rozpoznawalności bez pośredników.
Na czym polega obawa:
Najczęściej dotyczy skali inwestycji - zarówno finansowej, jak i organizacyjnej - oraz niepewności, czy e-commerce przyniesie oczekiwany zwrot.
Skąd się bierze:
Sprzedaż online jest postrzegana jako przedsięwzięcie o wysokim progu wejścia: wymagające dużego budżetu, nowych kompetencji i długiego okresu zwrotu. Dodatkowo wielu producentów nie ma doświadczenia w planowaniu projektów cyfrowych, przez co trudno im precyzyjnie oszacować koszty i ryzyka.
Jak można to zaplanować racjonalnie:
Efekt:
Taki model wdrożenia pozwala ograniczyć ryzyko finansowe, realnie zaplanować rozwój w czasie i sprawdzić potencjał kanału online bez nadmiernego obciążenia budżetu.
Sprzedaż online nie jest prostym dodatkiem do biznesu - to proces zmiany, który wymaga decyzji, czasu i konsekwencji. Nie rozwiąże wszystkich problemów od razu, ale daje coś, czego nie da się uzyskać w żaden inny sposób: bezpośredni kontakt z rynkiem i klientem, dane o realnym popycie i możliwość samodzielnego kształtowania marży oraz wizerunku marki.
To inwestycja, która wymaga planowania i cierpliwości, ale z czasem staje się jednym z najstabilniejszych filarów firmy. E-commerce to nie tylko sprzedaż - to digitalizacja całego sposobu myślenia o relacjach z klientami i partnerami. Firmy, które podjęły ten krok, często po roku lub dwóch przyznają jedno: „Na początku wydawało się to trudne i kosztowne. Dziś wiemy, że to była decyzja, która ustawiła nas na lata naprzód.”
Dedykowany sklep jest w pełni customizowany i dostosowany do specyficznych potrzeb rozwiniętych e-biznesów. Sun Shop to rozwiązanie szybsze we wdrożeniu, oparte na gotowych modułach - idealne dla firm rozpoczynających przygodę z e‑commerce lub potrzebujących szybkiego uruchomienia sklepu.
Czas wdrożenia zależy od typu sklepu i złożoności projektu. Gotowy sklep Sun Shop może być uruchomiony w ciągu kilku tygodni. Dedykowane rozwiązania zazwyczaj wymagają od 2 do 6 miesięcy, w zależności od zakresu customizacji i poziomu skomplikowania integracji pomiędzy sklepem internetowym a pozostałymi systemami w firmie.
Tak, oferujemy pełną integrację z systemami typu ERP i CRM, takimi jak SAP, Comarch, Subiekt i inne. W przypadku niestandardowych systemów nasi eksperci przygotują dedykowane rozwiązanie integracyjne.
Zapewniamy kompleksowe wsparcie techniczne, w tym pakiety serwisowe dostosowane do potrzeb klienta, wsparcie 24/7 w przypadku krytycznych problemów, oraz regularne aktualizacje i optymalizacje systemu.
Tak, nasze rozwiązania są projektowane z myślą o wysokiej wydajności. Zapewniamy stabilne działanie nawet przy 100 000 odwiedzin dziennie i obsłudze milionów produktów.
Stosujemy najwyższe standardy bezpieczeństwa, w tym szyfrowanie SSL, ochronę przed atakami DDoS, regularne audyty bezpieczeństwa i zgodność z normami PCI DSS. Dodatkowo oferujemy dedykowaną chmurę i profesjonalne zarządzanie serwerami.
Tak, oba nasze rozwiązania – dedykowany sklep i Sun Shop – posiadają intuicyjny panel administracyjny, pozwalający na łatwe zarządzanie produktami, kategoriami, cenami i innymi aspektami sklepu internetowego.
Integrujemy sklep z najpopularniejszymi bramkami płatności, umożliwiając szeroki wybór metod, w tym karty kredytowe, przelewy online, BLIK, płatności odroczone, Stripe i wiele innych.
Proces rozpoczyna się od bezpłatnej konsultacji, podczas której poznajemy Twoje potrzeby i odpowiadamy na pytania. Kolejny etap to analiza potrzeb obejmująca warsztaty z Twoim zespołem, analizę celów biznesowych i audyt UX, jeśli jest to konieczne. Gdy znamy już Twoje potrzeby, przygotowujemy ofertę z kilkoma wariantami realizacji. Po podpisaniu umowy rozpoczynamy pracę w ustalonym terminie.
Tak, zapewniamy kompleksowe szkolenia dla Twojego zespołu.
Regularnie wydajemy aktualizacje, zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i nowych funkcjonalności. W przypadku dedykowanych sklepów harmonogram aktualizacji jest ustalany indywidualnie z klientem.